akordy

Cudowna Panna i Brunatny Miś (The Bear and the Maiden Fair)

tekst: G. R. R. Martin („Nawałnica Mieczy”) przekład i muzyka: Marcin 'Baltazar’ Gąbka 1) Był sobie miś, brunatny miś     E A E co był włochaty i kochał gryźć!     A E H E Brunatny miś!     H E co był włochaty i kochał gryźć!     A E H E A E H 2) „Chodź” – mówią mu – „na jarmark czas iść.” „Jak to?” – on pyta – „Wszak jam jest miś! Brunatny miś co jest włochaty i kocha gryźć!” 3) Więc drogą szli, wczoraj lub dziś trzech chłopów, kozioł i tańczący miś. Wczoraj! Lub dziś! Trzech chłopów, kozioł i tańczący miś! 4) Trzech chłopów, kozioł i tańczący miś! wśród tańców jęli na jarmark iść! Na jarmark iść! Wśród tańców jęli na jarmark iść! 5) Och jak cudowna musiała być         E A E H Panna co miód wtarła we włosów nić!      A E H E We włosów nić! Panna co miód wtarła we włosów nić! 6) Poczuł tę woń w powietrzu gdyż niuchnął i ryknął, tańczący miś Miód poczuł miś! Co był włochaty i kochał gryźć! 7) „Och jestem panną, czysta chcę być,     E A E H nie będzie ze mną tańcował miś!      A E H E Brunatny miś! Co jest włochaty i kocha gryźć!” 8) A wtedy miś, tańczący miś wzniósł ją w powietrze wysoko wzwyż! Brunatny miś! Co był włochaty i kochał gryźć! 9) Wołałam rycerza, a tyś jest miś,     E A E H co jest włochaty i kocha gryźć!      A E H E Brunatny miś! Co jest włochaty i kocha gryźć! 10) Panna wierzgała z piskiem, lecz miś miód liznął co wtarła we włosów nić! We włosów nić! Miód który wtarła we włosów nić! 11) Piszcząc, wzdychając wierzgnęła wzwyż!     E A E H „Mój miś!” – śpiewała – „Mój cudny miś!      A E H E Brunaty miś! Co jest włochaty i kocha gryźć!” 12) I w dal odeszli wczoraj lub dziś! Cudowna panna i brunatny miś! Wczoraj lub dziś! Cudowna panna i brunatny miś! Wczoraj lub dziś! Cudowna panna i brunatny miś! Cudowna panna i brunatny miś! Cudowna panna i brunatny miś! oryginalny tekst: 1. A bear there was, a bear, a bear! all black and brown, and covered with hair. The bear! The bear! All black and brown, and covered with hair. 2. Oh come they said, oh come to the fair! The fair? Said he, but I’m a bear! The bear! The bear! All black and brown, and covered with hair! 3. And down the road from here to there. Three boys, a goat and a dancing bear! From here! To there! Three boys, a goat and a dancing bear! 4. Three boys, a goat and a dancing bear! They danced and spun, all the way to the fair! The fair! The fair! They danced and spun, all the way to the fair! 5. Oh, sweet she was, and pure and fair! The maid with honey in her hair! Her hair! Her hair! The maid with honey in her hair! 6. The bear smelled the scent on the summer air. He sniffed and roared and smelled it there! The bear! The bear! All black and brown and covered with hair! 7. Oh, I’m a maid, and I’m pure and fair! I’ll never dance with a hairy bear! A bear! A bear! I’ll never dance with a hairy bear! 8. And then the bear, the bear, the bear! Lifted her high into the air! The bear! The bear! All black and brown and covered with hair! 9. I called for a knight, but you’re a bear! All black and brown and covered with hair A bear, a bear! All black and brown and covered with hair 10. She kicked and wailed, the maid so fair, But he licked the honey from her hair. Her hair! Her hair! He licked the honey from her hair! 11. Then she sighed and squealed and kicked the air! My bear! She sang. My bear so fair! A bear, a bear! All black and brown and covered with hair 12. And off they went, from here to there, The bear, the bear, and the maiden fair. From here! To there! The bear, the bear, and the maiden fair! From here! To there! The bear, the bear, and the maiden fair! The bear, the bear, and the maiden fair! The bear, the bear, and the maiden fair!

Cudowna Panna i Brunatny Miś (The Bear and the Maiden Fair) Read More »

Ballada o rycerzach

Marcin 'Baltazar’ Gąbka, Niemcy 2013-2014 kapodaster III 1) Przybyli rycerze a odziani w pancerze,           C gorliwi, odważni, d niezłomni w swej wierze.   a E Przybyli na koniach,          a G z hełmami na skroniach,  F a ze śpiewem na ustach,      d a z mieczami w swych dłoniach.   E a Odwieczne marzenia         a C w momencie spełnienia:   D E nadchodzi bój krwawy,     a G bez chwili wytchnienia!     F E Dowódca spojrzał na nich wzrokiem swym spokojnym:    a G a  „O, widzę, chłopcy, że aż rwiecie się do wojny!                a G C Więc chwyćcie noże, wielkie dla was mam zadanie:      C G C G odmaszerować na ziemniaków obieranie!”                       a E a 2) I oto rycerze ściągnąwszy puklerze, szorują patelnie i myją talerze, szykują śniadania, cerują ubrania, zmiatają podłogi i ścielą posłania. Ich wieczne marzenia ta misja przemienia: rozpędza naiwne ich wyobrażenia. \Wtem ich dowódca po ramieniu klepiąc chwali: „No, chłopcy, całkiem nieźle żeście się spisali! Czas byście wreszcie razem z resztą kompanii, ruszyli w bój, to znaczy – z nami się napili!” 3) I oto rycerze rozpięli kołnierze i każdy kieliszek do rąk swoich bierze. Jedzenie i picie, śmiech, żarty i tycie, dziewczyny i tańce: to właśnie jest życie! Tak oto marzenia minęły jak tchnienia i świat młode dusze w dojrzałe przemienia. Dowódca zamilkł, w tył stoczywszy się z siedzenia, rycerze snem zmorzeni leżą na kamieniach, wartownik chrapie opierając się na łokciach, a piwo spływa mu po brodzie i paznokciach. 4) I oto rycerze, w swej śpiący kwaterze, nie widzą, jak nagle wróg oddział ich bierze. Bo śpiacy kompani tak mocno są schlani, że nawet nie piszczą, gdy są zarzynani. Ich piękne marzenia poranek przemienia, choć żywi, przegrali, bez próby walczenia. Dowódca do nich ani słowa już nie pisnął i opuścili w strachu to pobojowisko. Tak oto wstydem i porażką się okryli, do swego miasta rankiem cichcem powrócili. 5) Lecz oto rycerze przelękli się szczerze, gdyż tłum rozkrzyczany na ręce ich bierze. Bo wieść przyszła rano, że wojnę wygrano, lud wziął za zwycięzców tą bandę pijaną. Więc co tam marzenia i brak ich spełnienia! Dziś ważne jest bronić dobrego imienia! Rycerze rzekli więc do ludu mocnym głosem: „Tak! Myśmy właśnie ochronili was przed ciosem! Myśmy wśród potu, krwi, zwątpienia, wrogów fali, siebie niepomni dla was życie narażali!” 6) Już chwała rycerzy po mieście się szerzy i król sam naprzeciw z ukłonem im bierzy. Lud woła z weselem: „O, wybawiciele!” i kwiaty stubarwne pod nogi im ściele. Ich dawne marzenia tu wśród uwielbienia, przestają się liczyć, nie warte wspomnienia. I król im rzecze: „Dzięki wam za ocalenie! Oto wam daję służbę, złoto i pierścienie i pałac, byście kierowali zeń wojskami! Niniejszym dziś mianuję was generałami!” 7) I oto rycerze w swej nowej kwaterze na złotych fotelach zasiedli przy sterze, skąd walczą wraz z nami, choć – horągiewkami, wbitymi na mapie tłustymi palcami… Tak oto marzenia dobiegły spełnienia: wojują – jak chcieli, choć bez zagrożenia. I mowią dzisiaj do nas wspólnie zgodnym głosem: „Cóż, Bóg tak właśnie naszym pokierowal losem! My wierzym w fakty, bierzem życie tak, jak leci. Inaczej chcielim, lecz marzenia są dla dzieci!” Marcin 'Baltazar’ Gąbka, „Ballada o rycerzach” tekst i akordy, chwyty      

Ballada o rycerzach Read More »